II K 808/19 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Chorzowie z 2019-11-19

Sygn. akt II K 808/19

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 31 października 2019 roku

w zakresie rozstrzygnięcia o karze i środkach kompensacyjnych
– zgodnie z wnioskiem obrońcy oskarżonego

Sąd Rejonowy w Chorzowie wyrokiem z dnia 31 października 2019 roku uznał oskarżonego A. A. za winnego tego, że w dniu 12 sierpnia 2015 roku w C. działając w celu uzyskania dofinansowania ze środków publicznych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013 złożył w Śląskim Centrum Przedsiębiorczości w C. wniosek o dofinansowanie projektu pod nazwą „Zakup nowoczesnej linii do separacji tworzyw sztucznych na kolory, celem rozszerzenia oferty o nową usługę przez firmę (...)” i załączył do tegoż wniosku poświadczające nieprawdę nierzetelne dokumenty mające istotne znaczenie dla otrzymania wspomnianego wsparcia finansowego tj. zeznania podatkowe w zakresie podatku dochodowego od osób fizycznych za lata 2014 i 2016, w których to dokumentach zawarto nieprawdziwe informacje o dochodach oskarżonego za wskazane lata 2014 i 2016, tj. przestępstwa z art. 297 § 1 kk.

Czyn oskarżonego był społecznie szkodliwy, a jej stopień ustalono jako znaczny, który należy rozumieć jako wyższy od dużego. Oskarżony swoim bezprawnym postępowaniem godził w prawidłowe funkcjonowanie instytucji udzielających wsparcia finansowego, w tym przypadku ze środków publicznych. Oskarżony bowiem złożył nierzetelne i poświadczające nieprawdę sfabrykowane przez siebie dokumenty – tj. wspomniane roczne zeznania podatkowe. Odbyło się w to w ramach procedury udzielenia mu wsparcia finansowego z szeroko rozumianych środków unijnych. Takie postępowanie oskarżonego godziło zatem nie tylko w samo funkcjonowanie wspomnianych instytucji jako takich, ale przede wszystkim naruszało reguły uczciwości i rzetelności w procedurze przyznania takiego wsparcia publicznego. Pamiętać trzeba, że wspomniane wsparcie finansowe pochodziło ze środków unijnych – publicznych, a więc z budżetu wspólnotowego, w którym jako płatnicy partycypują państwa członkowskie Unii Europejskiej i w prostym rozrachunku wszyscy unijni podatnicy. To właśnie z podatków i innych danin publicznoprawnych finansowane są składki członkowskie do budżetu unijnego, uiszczane przez poszczególne państwa. Można zatem wyrzec twierdzenie, że oskarżony godził swoim zachowaniem w procedurę redystrybucji środków publicznych pochodzących od każdego z mieszkańców Unii Europejskiej, a więc de facto po części działał na niekorzyść każdego z nich (i każdego z nas). Oskarżony nie naruszał wprost i bezpośrednio dobra prawnego jakim jest mienie, gdyż art. 297 §1 kk chroni prawidłowe funkcjonowanie instytucji finansowych oraz dysponujących środkami finansowymi oraz interesy majątkowe naruszone nieprawidłowym udzieleniem określonych instrumentów finansowych. Chodzi tu zatem o prawidłowość funkcjonowania obrotu gospodarczego - finansowego (zob. wyrok SN z 5.05.2011 r., IV KK 57/11, Prok. i Pr.-wkł. 2011/11, poz. 13).

Motywem oskarżonego było działanie w celu uzyskania dofinansowania dla zamierzonego celu gospodarczo-inwestycyjnego. Nie był to cel naganny czy wymagający napiętnowania, gdyż w istocie oskarżony inwestycję w prowadzoną działalność gospodarczą poczynił. Nie sposób zatem postrzegać zachowania i motywacji oskarżonego, jako nakierowanych na osiągnięcie korzyści majątkowej w kodeksowym i pejoratywnym znaczeniu. Oskarżony nie chciał nikogo oszukać w rozumieniu art. 286 §1 kk, a jedynie poprzez posłużenie się sfabrykowanymi przez siebie oboma dokumentami chciał niejako zwiększyć swoje szanse na uzyskanie dofinansowania, które miał zamiar wykorzystać zgodnie z jego przeznaczeniem. Te okoliczności obniżają nieco negatywną ocenę zachowania oskarżonego, w niczym jednak nie pozbawiają jego zachowania cechy bezprawności i znacznej społecznej szkodliwości. Okoliczności te przemawiały jedynie za tym, aby oskarżonemu nie wymierzać kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.

Wpływ na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu nie sprowadza się jednak wyłącznie do rodzaju naruszonego dobra prawnego. Zważyć należało także na istotne okoliczności popełnienia tego czynu i sposób jego zrealizowania tj. podjęcie kwalifikowanych działań nakierowanych na realizację przestępnego celu. Mianowicie oskarżony przedsięwziął określone środki przestępne tj. przysposobił się w zakresie wiedzy praktycznej i tak zdobytą wiedzę wdrożył fabrykując oba zeznania podatkowe tj. zamieszczając w nich dane nieprawdziwe i nierzetelne, przez co w ogólnym – a nie w kodeksowym z art. 271 kk – ujęciu poświadczył nieprawdę we własnych zeznaniach podatkowych, które użył wyłącznie na potrzeby wspomnianego postępowania o udzielenie dofinansowania ze środków unijnych (w rozumieniu kodeksowym oskarżony nie może być uznany sprawcą poświadczenia nieprawdy ani też sprawcą podrobienia czy przerobienia wykreowanych przez siebie dokumentów). Nie było to proste działanie, nie sprowadzało się do prostych czynności, a wymagało właśnie zdobycia określonej wiedzy i umiejętności praktycznych.

Trzeba też zważyć, że celem oskarżonego było uzyskanie wspomnianej pomocy publicznej – godził zatem oskarżony w sposób bezpośredni w uczciwość tej procedury finansowej. Naruszył zaufanie w obrocie gospodarczym i podważył fundamenty uczciwości w tymże obrocie – przede wszystkim na linii przedsiębiorca-instytucje udzielające wsparcia finansowego. Swoim postępowaniem oskarżony zwiększył istotnie element ryzyka w obrocie gospodarczym. A przecież pamiętać trzeba, że jedną z podwalin obrotu jest właśnie uczciwość i rzetelność. Tych cech oskarżonemu jednak zabrakło.

Nie można też pominąć, że oskarżony zamierzał uzyskać dofinansowanie w bardzo wysokiej kwocie (znacznej w rozumieniu kodeksowym), a taką kwotą jest wnioskowana przez niego suma prawie 400.000 złotych. Oskarżony swoim zachowaniem obniżał jednocześnie szanse innych podmiotów, które starały się o dofinansowanie, naruszył – w potocznym rozumieniu – „reguły uczciwej gry”, swoją postawą zmniejszał dostępną pulę środków przeznaczonych na dofinansowania w ramach wspomnianego programu.

Wina oskarżonego jest niewątpliwa, a jej stopień ustalono również jako znaczny. Oskarżony działał z pełnym rozeznaniem i świadomością. Jego postępowanie było intencjonalne i przemyślane. Postać jego zamiaru wyraża się określeniem dolus directus coloratus praemeditatus tj. zamiar bezpośredni kierunkowy przemyślany. Oskarżony chciał popełnić to przestępstwo i zamiar swój zrealizował. O celowym – kierunkowym i świadomym działaniu oskarżonego można wywodzić z samych jego depozycji jak i bezspornych okoliczności takich jak posłużenie się oboma sfabrykowanymi dokumentami we wspomnianej procedurze finansowej i w celu uzyskania dofinansowania. Odnieść się tu trzeba do osobowościowych cech oskarżonego. Jest on bowiem przedsiębiorcą, a więc kwalifikowanym uczestnikiem obrotu gospodarczego. Wymaganą od każdego – bez wyjątku - przedsiębiorcy cechą jest przede wszystkim uczciwość kupiecka rozumiana nie tylko jako powinność postępowania zgodnie z prawem i ustalonymi zwyczajami, ale także prawdomówność i rzetelność w przekazywaniu informacji w obrocie handlowym. Można bowiem postawić retoryczne pytanie – czy możliwe byłoby wyewoluowanie ludzkiej społeczności ponad pierwotny poziom bez uczciwości i zaufania? Czy znany już od starożytności model handlu rozumiany jako coś bardziej złożonego od pierwotnie praktykowanej prostej i prymitywnej wymiany dóbr byłby możliwy bez zaufania i rzetelności kupieckiej? Z całą mocą należy stwierdzić, że bez uczciwości kupców, bez wzajemnego zaufania między uczestnikami obrotu nie byłoby możliwe wyjście ludzkich społeczności z pierwotnego kręgu prymitywnych relacji gospodarczych. Oskarżony zaś miał i ma nadal świadomość znaczenia uczciwości i zaufania w obrocie gospodarczym. Bez zaufania bowiem nie ma transakcji. Nikt nie zawrze kontraktu czy innej umowy z osobą, której nie zaufa. Oskarżony zaś świadomie i intencjonalnie przeciwko tym regułom wykroczył i w sposób oczywisty je pogwałcił. Oskarżony miał jednocześnie w pełni zachowaną zdolność oceny własnego postępowania i pokierowania swoim działaniem. Jego procesy wolitywno-decyzyjne nie były zniesione ani nawet zaburzone. Postrzeganie przez oskarżonego rzeczywistości nie wchodziło w zakres art. 31 kk. Brak było po stronie oskarżonego atypowej sytuacji motywacyjnej, która rzutować mogłaby na jego wolę i procesy decyzyjne. W tych to warunkach zasadnym było przypisanie winy oskarżonemu i ustalenie jej stopnia jako znacznego. Znaczne było bowiem świadome i celowe pogwałcenie przez oskarżonego porządku prawnego.

Kierując się ustalonymi stopniami społecznej szkodliwości oraz zawinienia, a także pozostałymi dyrektywami wymiaru kary opisanymi w art. 53 i nast. kk, Sąd orzekł wobec oskarżonego karę 1 roku pozbawienia wolności.

Sąd już szeroko rozważał nad społeczną szkodliwością oraz stroną podmiotową czynu oskarżonego, stąd też determinanty ustaleń i ocen w tej materii wspólne tym wskazanym w art. 53 i nast. kk nie będą tu powtórnie przywoływane (jako, że nie ma ku temu funkcjonalnej i metodologicznej potrzeby), a jedynie należy poczynić stosowne odesłanie do wcześniejszych wywodów.

Z pozoru może się wydawać, że czyn oskarżonego był błahy i niewiele znaczący. Wszak nie był typowym przestępstwem kryminalnym w potocznym rozumieniu. Nic jednak bardziej mylnego. Czyn oskarżonego nie może być postrzegany jedynie przez pryzmat samego sfabrykowania obu dokumentów i posłużenia się nimi oraz braku wystąpienia szkody w mieniu publicznym w rozumieniu kodeksowym, skoro nie ustalono sprawstwa oskarżonego w zakresie art. 286 §1 kk (Sąd w ustnych motywach wyroku szeroko odniósł się do tejże kwestii, jako wymagającej rozpatrzenia w kategorii ontologicznej tj. czysto hipotetycznie jako ewentualny odrębny czyn, spoza granic oskarżenia). Istota czynu przypisanego oskarżonemu sprowadza się do oczywistej konstatacji, że było to poważne i ciężkie przestępstwo. Przyjęło się bowiem w powszechnym rozumieniu, że tego typu czyny nie są poważne, że poważne są rozboje, zabójstwa, zgwałcenia, czyny przeciwko wolności seksualnej itp. Przestępstwa gospodarcze takie jak z art. 297 §1 kk w świadomości społecznej funkcjonują gdzieś na uboczu i marginesie. Takie nieco spaczone postrzeganie charakteru przestępczości jest wynikiem relatywnie niskiej świadomości prawnej i gospodarczej społeczeństwa. Społeczeństwo w większości nie dostrzega zależności pomiędzy naruszaniem uczciwości w obrocie gospodarczym, godzeniem w cudze mienie czy interesy finansowe a skutkami tego typu bezprawnej aktywności. Nie dostrzega się wzajemnych relacji na zasadzie przyczynowo-skutkowej, czego przykładem – może prostym ale aż nadto plastycznym – może być sytuacja, w której określona osoba lub grupa osób oszukuje w zakresie płatności podatków i następstwem tego jest uszczuplenie wpływów budżetowych (np. funkcjonujące ostatnimi laty w mediach pojęcia tzw. szarej strefy i dziury VAT-owskiej), skutkiem dla ogółu jest to, że straty fiskalne Skarb Państwa w jakiś sposób musi zrekompensować i najczęściej dzieje się to poprzez podnoszenie niektórych podatków lub innych danin publicznych, co w ogólnym rozrachunku sprowadza się do refinansowania strat przez podatników i płatników regulujących należności fiskalne w sposób uczciwy i rzetelny. Dzieje się tak zresztą również w obrocie cywilnoprawnym, gdzie przy umowach masowych tzw. adhezyjnych np. o dostawę mediów (energii, wody, gazu itp.) w koszta tychże umów a priori dostawcy mediów wliczają ryzyko związane z tzw. złymi umowami tj. takimi, których druga strona nie dotrzyma i znów koszta stąd wynikłe pokrywają osoby uczciwie opłacający rachunki.

W ostatnich kilkunastu latach dostrzec można zmianę struktury przestępczości, gdzie wcześniej dominujące przestępstwa dawniej określane jako typowo kryminalne, zostają zepchnięte na dalszy plan przez coraz powszechniejsze przestępstwa przeciwko mieniu (głównie oszustwa i przywłaszczenia mienia) oraz obrotowi gospodarczemu, przestępstwa skarbowe (chociażby tzw. karuzele VAT-owskie). Nie bez przyczyny mówi się o coraz szerszej skali przestępczości tzw. białych kołnierzyków. Jeśli zważyć na te społeczno-kryminologiczno-ekonomiczne uwarunkowania, dojść należy do przekonania, że czyn oskarżonego – z pozoru tylko jawiący się jako niewiele znaczący – obecnie oceniany być musi jako ciężkie i poważne przestępstwo przeciwko obrotowi gospodarczemu. Wagi tego czynu nie można ustalać wyłącznie w oparciu o relatywnie niską granicę wymiaru kary tj. od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Waga czynu wyraża się bowiem w całokształcie tak kodeksowych znamion, jak również in concreto okoliczności i sposobu popełnienia przestępstwa, jego następstw oraz motywacji sprawcy. Naprowadzone zaś dotychczas okoliczności w pełni uzasadniały ocenę, że czyn oskarżonego stanowił ciężkie przestępstwo.

Jedynie szczególne względy – już wyżej wskazane – legły u podstaw tego, że nie wymierzono oskarżonemu kary tzw. bezwzględnej tj. bez warunkowego zawieszenia wykonania. Ustalone znaczne stopnie – społecznej szkodliwości czynu oraz zawinienia oskarżonego sprzeciwiały się temu, aby sięgnąć po łagodniejszy wymiar kary via art. 37a kk.

Waga tego czynu wymagała, aby oskarżonego potraktować zdecydowanie w zakresie reakcji karnej. Kara łagodniejszego rodzaju niechybnie działałaby na oskarżonego deprawująco i demoralizująco. Oskarżonego należy odstraszyć do popełniania przestępstw, dlatego też reakcja karna wyprowadzona komentowanym wyrokiem musi realizować w sposób komplementarny różne cele ukarania, a przy tym stanowić dla oskarżonego swoistą terapię szokową.

Czyn oskarżonego wymaga surowej kary. Kara pozbawienia wolności w ujęciu rodzaju kary jest karą surową, ponadto jej wymiar nie jest niski i znacznie przekracza dolne granice ustawowego zagrożenia. W razie niedostosowania się oskarżonego do warunków probacji kara pozbawienia wolności zostanie zarządzona do wykonania, przez co dosięgnie go wówczas bezpośrednia surowość tej kary, skutkująca jego izolacją penitencjarną przez dłuższy czas.

Walor represyjny kary łączy się tu z funkcją wychowawczą i prewencyjną. Oskarżony dotychczas prowadził legalne życie, nie naruszał porządku prawnego i w konflikty z prawem nie wchodził. Jest on osobą niekaraną. Z samego jednak faktu niekaralności nie sposób wyprowadzać ocen, które mogłyby przyćmić wyżej już przedstawione istotne okoliczności obciążające. Sąd miał jednocześnie na uwadze, że oskarżony prowadzi działalność gospodarczą, a więc w społeczeństwie realizuje pozytywne role. Nie wykazuje przy tym cech demoralizacji czy deprawacji. Aby jednak oskarżonego odwieść od powrotu do przestępstwa i wzmóc w nim wolę zgodnego z prawem postępowania w przyszłości, koniecznym było wymierzenie mu kary w takich granicach, aby z jednej strony działała na niego odstraszająco, a przy tym motywowała go do przemyślenia swojego bezprawnego czynu i wyciągnięcia pozytywnych wniosków na przyszłość. Żadna inna kara – czy to w zakresie wymiaru czy to w zakresie rodzaju – tych funkcji reakcji penalnej na przestępstwo nie jest w stanie zrealizować. Surowsza kara byłaby zupełnie niecelowa i nieadekwatna. Z kolei kara łagodniejsza nie spełniłaby należycie funkcji tu opisanych.

Sąd ma świadomość, że oskarżyciel publiczny wnosił o łagodniejszy wymiar kary i taki też łagodniejszy wymiar strony w toku śledztwa uzgodniły w trybie art. 335 kpk. Sąd jednak na rozprawie działa ponad porozumieniami procesowymi stron, nie jest związany stanowiskiem prokuratora, i orzeczenie kary surowszej aniżeli domagał się tego prokurator nie może być postrzegane jako przejaw niewspółmiernej surowości, zwłaszcza jeśli spojrzeć na wielowątkową i pogłębioną wyżej przedstawioną analizę tak charakteru czynu oskarżonego jak i wszystkich towarzyszących okoliczności.

Nie było celowe orzekanie kary ograniczenia wolności, gdyż oskarżony winien zdwoić wysiłki aby uzyskać środki na zwrot należności z tytułu cofniętego mu dofinansowania. Angażowanie zaś oskarżonego w wykonywanie prac społecznych (albo też potrącanie z osiąganych zarobków) kolidowałoby z jego możliwościami płatniczymi z w/w tytułu. Podobnie rzecz się ma w przypadku kary grzywny, gdyż obowiązek płatniczy z tego tytułu konkurowałby z obowiązkiem płatniczym oskarżonego względem instytucji udzielającej mu wspomnianego dofinansowania podlegającego obecnie zwrotowi. Przyznać należało zatem prymat obowiązkowi płatniczemu oskarżonego z tytułu zwrotu dofinansowania.

Sąd jednocześnie uwzględnił w toku wymiaru kary to, że oskarżony wyraził z własnej woli wpierw gotowość rozwiązania umowy o udzielenie dofinansowania oraz następnie gotowość zwrotu tej udzielonej mu pomocy finansowej, częściowo zwrócił udzielone mu dofinansowanie. Te okoliczności należy niewątpliwie poczytać oskarżonemu na korzyść, a warunkowało to orzeczenie kary pozbawienia wolności z probacyjnym zawieszeniem jej wykonania.

To wszystko legło u podstaw orzeczeniu jak w punkcie 1 wyroku.

Cele postępowania karnego oraz samej kary zostaną zrealizowane pomimo tego, że oskarżonemu wykonanie kary warunkowo zawieszono na okres 3 lat próby. Już wyżej wskazano, że oskarżony jako osoba niekarana, prowadząca działalność gospodarczą i ustabilizowane życie społeczne nie jest zdemoralizowany. Zachodzą obecnie przesłanki ku temu, aby przyjąć wobec niego pozytywną prognozę. Pomimo zawieszenia wykonania kary oskarżony nie będzie probacji postrzegał jako przyzwolenia do ponowienia przestępnej aktywności. Cele kary – wyżej opisane – zostaną również w ten sposób możliwie najpełniej zrealizowane. Dotychczasowy tryb życia oskarżonego i jego zachowanie po popełnieniu przestępstwa, w tym częściowy zwrot dofinansowania, jego sytuacja majątkowa i osobista oraz wiek uzasadniały przyjęcie wobec niego pozytywnej prognozy na przyszłość. W ocenie Sądu, kara z warunkowym zawieszeniem wykonania spełni cele wychowawcze oraz prewencyjne kary, w żaden sposób nie pozbawiając jej funkcji represyjnej. Kara w tej formie daje gwarancję, iż oskarżony nie powróci do przestępstwa i zrozumie, że popełnił poważne przestępstwo, ponadto kara będzie też dla oskarżonego przestrogą na przyszłość, choćby w formie grożącego mu ewentualnego zarządzenia wykonania kary i odizolowaniem go od społeczeństwa przez umieszczenie w zakładzie karnym. Sąd, mając na uwadze ogólnie pojętą i akceptowaną w ujęciu systemowym regułę proporcjonalności prawa karnego, uznał, że oskarżony zasługuje na szansę, wobec czego należy go poddać procesowi resocjalizacji w warunkach wolnościowych z wyznaczeniem mu odpowiedniego okresu probacji.

Wyznaczony oskarżonemu, zgodnie z treścią przepisu art. 70 § 1 kk, okres próby w wymiarze 3 lat, jest najwyższym możliwym w tym przypadku okresem próby, przy czym nie jest to okres rażąco niewspółmierny. Wręcz przeciwnie, Sąd uznał, że tylko pełny-maksymalny okres próby zapewni odpowiedni efekt resocjalizacyjny, pozwoli nadzorować postępowanie oskarżonego w społeczeństwie oraz zapewni gwarancję odpowiedniej reakcji na jego ewentualne negatywne występki w przyszłości. Również waga popełnionego przestępstwa wymagała, aby okres próby był odpowiednio rozciągnięty w czasie. Jest to okres niezbędny dla monitorowania sytuacji oskarżonego, dla wywierania na jego postępowanie pozytywnego wpływu tak w zakresie celów probacji, jak i celów wychowawczych i prewencyjnych ukarania. Dlatego też orzeczenie jak w punkcie 2 wyroku.

Z orzeczeniem o karze pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania skorelowano szereg obowiązków probacyjnych.

W punkcie 3 wyroku na podstawie art. 72 §1 pkt 1 kk zobowiązano oskarżonego do informowania Sądu o przebiegu okresu próby – na piśmie co 3 miesiące licząc od daty uprawomocnienia się wyroku. Nałożenie tego obowiązku ma walor stricte monitorujący. Oskarżony dzięki temu obowiązkowi będzie poddany systematycznej kontroli Sądu, zwłaszcza że nie orzeczono wobec niego dozoru kuratora. Obowiązek ten będzie zatem niejako wycinkowo, swoistą namiastką dozoru, gdyż pozwoli czuwać nad postępowaniem oskarżonego w okresie próby i na bieżąco reagować na ewentualne negatywne zmiany w jego postępowaniu. Obowiązek ten jest pochodną wagi popełnionego przestępstwa i okoliczności dokonania tego czynu, ma również za zadanie wzmóc funkcję wychowawczą i prewencyjną orzeczonej kary.

Z kolei w punkcie 4 wyroku na podstawie art. 72 §1 pkt 4 kk zobowiązano oskarżonego do wykonywania w okresie próby pracy zarobkowej. Z pozoru mogłoby się wydawać, że obowiązek ten kłóci się z sytuacją oskarżonego prowadzącego działalność gospodarczą. Otóż nic bardziej mylnego, gdyż powołany przepis zezwala na nałożenie obowiązku wykonywania pracy zarobkowej w ogólnym rozumieniu, jako podejmowania aktywności zarobkowej – uzyskiwania dochodu z takiej aktywności. Nie chodzi tu bynajmniej o pracę stricte najemną tj. w oparciu o stosunek pracy. Lege non distiguente na gruncie tego przepisu przez pracę zarobkową należy rozumieć każdy przypadek uzyskiwania dochodu z pracy – czy to w oparciu o umowę o pracę, umowę zlecenie, umowę o dzieło czy też w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Oskarżony poprzez aktywne zarobkowanie nie tylko zdobędzie środki na zwrot dofinansowania, ale i wykonywana praca postrzegana jako wykonywanie jednej z pozytywnych ról społecznych pozwoli uchronić oskarżonego przed powrotem do przestępstwa. Wzmocni się zatem funkcja prewencyjna kary. Doświadczenie orzecznicze wskazuje tu, że osoby wykonujące stałą pracę zarobkową rzadziej popełniają przestępstwa i rzadziej powracają do ich popełniania. W ujęciu prewencji indywidualnej zatem celowość orzeczenia tego środka probacyjnego była oczywista.

W ramach punktu 5 wyroku na podstawie art. 72 §1 pkt 8 kk Sąd nałożył na oskarżonego obowiązek zwrotu na rzecz Województwa Śląskiego – Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości w C. należności z tytułu niezwróconego dotąd dofinansowania udzielonego mu na podstawie umowy z dnia 6 października 2015 roku, nr (...) (...) – w terminie 3 lat od uprawomocnienia się wyroku.

W niniejszej sprawie brak było podstaw do orzeczenia obowiązku naprawienia szkody (kwestii tej Sąd poświęcił dużą część ustnych motywów wyroku). Charakter przestępstwa z art. 297 § 1 kk uzasadnia tezę, że przestępstwo to nie jest znamienne szkodą. Nie jest to przestępstwo materialne – skutkowe. Wspomniane dofinansowanie oskarżony uzyskał ex post tj. po przeprowadzeniu procedury weryfikacji formalnej i merytorycznej wniosku. Oskarżyciel publiczny oraz pokrzywdzony z samego faktu udzielenia dofinansowania i późniejszego zobowiązania oskarżonego do zwrotu tej pomocy finansowej wyprowadzili tezę o szkodzie w rozumieniu kodeksowym. Otóż wspomniany obowiązek płatniczy nie jest bezpośrednim skutkiem przestępstwa przypisanego oskarżonemu. Pomiędzy złożeniem wniosku oraz sfabrykowanych obu dokumentów jako załączników a zawarciem umowy i udzieleniem dofinansowania znajdował się jeszcze etap badania wniosku pod względem formalnym i merytorycznym. Samo złożenie wniosku nie skutkowało zobowiązaniem pokrzywdzonego do udzielenia dofinansowania. Co równie istotne – sam oskarżyciel zawęził pole kryminalizacji czynu oskarżonego wyłącznie do art. 297 §1 kk, a więc i oskarżyciel dostrzegł brak w czynie oskarżonego znamion z art. 286 §1 kk oraz – co musi tu być logicznym następstwem – także brak szkody w rozumieniu kodeksowym. Kwota pozostała do zwrotu z tytułu udzielonego dofinansowania nie jest szkodą w kodeksowym ujęciu, jest to bowiem należność wynikająca z rozwiązania umowy o udzielenie tej pomocy publicznej, a do rozwiązania której doszło wskutek zdarzeń gospodarczych, a nie w efekcie bezprawnej i przestępnej aktywności oskarżonego. Te okoliczności jak również brak owej bezpośredniej więzi między czynem oskarżonego a obowiązkiem płatniczym z tytułu zwrotu dofinansowania uzasadniały ocenę, że żądanie pokrzywdzonego oraz oskarżyciela publicznego nie mogło znaleźć pozytywnego odzwierciedlenia w treści wyroku. Orzeczenie obowiązku naprawienia szkody jest możliwe jedynie wówczas, gdy szkoda powstała.

Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że pokrzywdzony (co przyznał jego pełnomocnik na rozprawie głównej) dysponuje już tytułem wykonawczym przeciwko oskarżonemu i egzekwuje zwrot należnej mu wierzytelności w drodze egzekucji administracyjnej. Tym samym orzeczenie obowiązku naprawienia szkody, nawet jeżeli uznać, że szkoda w rzeczywistości powstała, spowodowałoby istnienie w obrocie prawnym dwóch tytułów egzekucyjnych dotyczących tego samego roszczenia, co nie powinno mieć miejsca, albowiem jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 listopada 2016 roku, sygn. akt III KK 405/16 wykładnia funkcjonalna art. 415 § 1 zdanie drugie kpk wskazuje, że ratio legis tego przepisu sprowadza się do zapobieżenia funkcjonowaniu w obrocie prawnym tytułów egzekucyjnych wynikających z dochodzenia tego samego roszczenia w postępowaniu karnym i innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę. Prawomocny wyrok skazujący nakładający obowiązek z art. 46 §1 kk stanowiłby zaś po nadaniu klauzuli wykonalności odrębny i drugi chronologicznie tytuł wykonawczy obejmujący to samo roszczenie, co przełamywałoby w sposób oczywisty regułę antykumulacyjną z art. 415 §1 kpk.

Oskarżony oraz jego obrońca podnosili w toku postępowania gotowość do zapłaty w/w należności z tytułu zwrotu udzielonego dofinansowania (nawet w ramach obowiązku naprawienia szkody), podnosili także, że sam oskarżony zwrócił się o rozwiązanie umowy o udzielenie dofinansowania po fiasku swoich gospodarczych zamierzeń. Idąc niejako tym torem, Sąd doszedł do przekonania, że nałożenie opisanego w punkcie 5 wyroku obowiązku probacyjnego będzie celowe dla osiągnięcia celów kary i będzie korelowało z celami okresu próby. Zdaniem Sądu będzie to właściwe dla realizacji celów postępowania, gdyż spłata tych należności pozwoli oskarżonemu „zamknąć” ten etap swojego życia i uregulować wszelkie kwestie związane z dofinansowaniem udzielonym mu na skutek wniosku, do którego dołączył wskazane na wstępie dwa przerobione i nierzetelne dokumenty podatkowe. W ocenie Sądu, skoro oskarżony sam deklarował w postępowaniu gotowość i otwartość na uregulowanie tych należności, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby wzmocnić wolę oskarżonego i w ramach obowiązku probacyjnego zobowiązać go do zwrotu wspomnianego dofinansowania w części, w jakiej jeszcze dotąd tego nie uczynił. Okres 3 lat jest adekwatny w niniejszej sytuacji, dla oskarżonego jest wystarczający, aby podjął efektywne działania nakierowane na wypełnienie swoich powinności płatniczych. W żadnym razie obowiązek ten nie może być postrzegany jako kompensata szkody. Obowiązek ten ma za zadanie wzmocnić wychowawczy i prewencyjny walor kary i okresu próby. Ma zdopingować oskarżonego do większych wysiłków w przedmiocie uregulowania kwestii wynikłych z całej tej sprawy i udzielonego mu dofinansowania. Obowiązek ten idealnie wpisuje się zatem w warunki probacji oskarżonego.

W związku z tym, iż oskarżonemu zarzucono przestępstwo, w którego opisie wskazano na posłużenie się nierzetelnymi dokumentami w toku procedury uzyskania dofinansowania, Sąd na podstawie art. 44 § 2 kk orzekł w punkcie 6 wyroku przepadek obu dokumentów, albowiem w ujęciu kodeksowym służyły one do popełnienia przestępstwa.

Mając na względzie możliwości finansowe i majątkowe oskarżonego, Sąd, zgodnie z przywołanymi w punkcie 7 wyroku przepisami, zasądził również od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki oraz opłatę w związku z toczącym się postępowaniem, albowiem uiszczenie przez oskarżonego kosztów postępowania w wysokościach wskazanych w wyroku nie będzie dla niego nadmiernym obciążeniem. Kwota 250 zł nie narazi oskarżonego na niedostatek, ani też nie będzie kolidowała w istotnym zakresie z jego innymi powinnościami płatniczymi.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agata Rzepka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Chorzowie
Data wytworzenia informacji: